Wreszcie udało mi się przełamać złą passę.
Miało być o wyczynach drutowych, miało być o full wypas spodniach z "dresówki"...szkoda słów na przegrane potyczki.
Póki co finał jest następujący: pogniewana jestem na maszynę, obraziłam się na druty..., ale ze złością u mnie choć gwałtownie, to krótko.
Wróciłam ze spuszczona głową do moich szydeł ukochanych, otworzyłam torbę z moimi bawełnami tęczowymi i zainspirowana bałwanem-olbrzymem w przedszkolu Latorośli, stworzyłam potwora mandarynkowego!
Najpierw ukradł jedną mandarynkę ze stołu i wpatrywał się w nią jak sroka w kość,...
...potem pożerał ją spojrzeniem Hannibala Lectera, ...
...na końcu zwinął kolejną i ułożył sobie z nich coś na wzór swój i podobieństwo swoje,...
...po to, żeby na koniec zapozować do Was i się wreszcie zaprezentować en face.
Tak o to chwalę się moim nowym stworem. Dla chętnych na bałwanka odsyłam do wzoru, z którego korzystałam tu. Niestety w języku angielskim.
Mimo zbliżających się Świąt, jeszcze Wesołych Wam nie życzę, za to nam wszystkim spokoju w tym przedświątecznym szale, w którym zgubić można wszystko co ważne.
Trzymajcie się ciepło!
Tak groźnie o nim napisałaś, a on z miną niewiniątka patrzy na mnie i mówi: chodź tu owieczko bliżej, taki jestem śliczny. Dzięki zatem za ostrzeżenie, bo skoro on taki dla tych mandarynek to kto wie co by z takim ludziem zrobił?!
OdpowiedzUsuńTakim jak Ty nic! Do ludzi jest łagodny jak owieczka i potulny jak baranek :)
UsuńNie ma się więc czego obawiać, jeno chować mandarynki przed nim i wystarczy :)
To takie fajne rzeczy mają w przedszkolu?! Suuuuper! Też bym tak chciała wymiatać na szydełku, niestety nie umiem :P u mnie gniewanie się na maszynę zazwyczaj trwa dłużej, ale później ze zdwojoną energią rudzam do ataku ;) Bałwan fantastyczny!
OdpowiedzUsuńZe wzorem i podstawami dałabyś radę na pewno, tylko nie każdy łapie bakcyla :)
OdpowiedzUsuńA w przedszkolu jest dmuchany bałwan gigant, który Zosia ubóstwia i tak się zrodził pomysł i poszukiwania wzoru :)
Popłakałam się - słowo daje, sadełko na brzuchu mi się trzęsie od tego chichrania się! Bałwan jest przeuroczy, a zdjęcie skadrowane od góry ze "sterczącą marchewką" wymiata!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodobno głodnemu chleb na myśli ale w takiej sytuacji nie wiem kto głodniejszy - Ty fotografując "marchewkę", czy ja mając takie skojarzenia.... :))))))
Jednym słowem - zadbałaś o każdy detal, bałwan jest genialny!
Przysięgam, że dopiero teraz widzę tę marchew Twoimi oczami :))) !! Przez myśl mi wcześniej nie przeszło, co Tobie przyszło..., ale teraz wydaje się to oczywiste.
UsuńOlaboga!! A to gadżet dla dziecięcia ! :))
You have made a very cute snowman! Thank you so much for a positive feedback! Merry Christmas! Best wishes, maiu amigurumi :)
OdpowiedzUsuńThanks for your free pattern! Without it I wouldn't make it :) It was a pure pleasure! :)
UsuńMarry Christmas!!
A ja dzisiaj skrzynkę mandarynek kupiłam! Może zwabię go nimi, bo taki uroczy się wydaje, że chętnie bym się zaprzyjaźniła.
OdpowiedzUsuń...byłby w raju!!! :)
Usuń