Jakiś czas temu moje drogie dziecko poprosiło mnie o sweterek.
Reakcja była entuzjastyczna, ale realizacja nie aż tak. W grudniu nastąpił zakup włóczki w miejscowym sklepie. Wybór kolorów - dziecko.
I tak oto powstał sweterek na chłodną wiosnę lub ciepłą zimę w odcieniach wiosny/lata.
Pierwotnie miał być na drutach, ostatecznie powstał na szydełku :)
Przeforsowałam pomysł w paski, no bo jakżeby inaczej.
Dość szybko, jak na mnie zabrałam się do pracy i bodajże w styczniu, był już gotowy.
Przed Państwem sweterek pastelowy!
Voila!
Normalnie wiosna pełną parą, co nie?
A tu na nosicielce,
która jest zadowolona.
Pogoda do sesji dopisała.
Jedyny jego minus, to taki, że zrobiony jest na styk, zatem będzie to ciuch jednosezonowy niestety.
I co myślicie? Spoko co nie ? Mnie i Młodej się podoba, a to najważniejsze :)
Do następnego!
I serdecznie pozdrawiam odwiedzających, jeśli jacyś tu jeszcze zaglądają! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz