Uprawiam ostatnio tzw. slow life. Niespiesznie tworzę na potrzeby własne, domowników i potencjalnych Klientów :)
Wzięłam nawet kilka dni temu udział w dzielnicowych targach. Wprawdzie pasowałam tam jak słoń w składzie porcelany, ale kolejne ciekawe doświadczenie na moim koncie. A do tego kilku osobom spodobały się moje nieśmiertelne dzieci - portmonetki, więc market oceniam na plus!
Dziś pokażę Wam za to najnowsze torby i plecaki. Dwa duety, które powstały z przypadku. Jak zwykle pojechałam po materiał na co innego, a te dwa zaczęły do mnie krzyczeć...., więc je wzięłam i oto efektowne efekty :)
Materiał mocny, tapicerski. Podszewka, kieszenie i wygoda. Tak chyba w skrócie bym je opisała.
Sam swój prototypowy plecak użytkuję bez przerwy i cenię sobie wolność rąk.
A tu udana sesja toreb na mnie. Plecaki jeszcze pachną świeżością, więc sesji nie mają.
A co u Was na tapecie?
U mnie coś dużego!...ale o tym wkrótce :)
Ja już pisałam, że torba geometryczne mnie powala... że o zdjęciach nie wspomnę :-) Liście też super, choć geometria wymiata ;-)
OdpowiedzUsuńA "coś dużego" zobaczyłam w migawkach i... oszalałam! Będzie bomba i czekam na finisz jak na własny :-D
Oesu, przeczytałam własne zdanie o "dużym" ;-) Głupkowate skojarzenia mam ;-)
UsuńHahaha! Wariatka :* A co do "dużego"...musi poczekać maszyna idzie do serwisu :/
UsuńOoooo :-( To łączę się w bólu :-( Cierpiałabym.
UsuńPrzepiękne uszytki! Fantastyczne zdjęcia : D
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki za uznanie! :*
UsuńTorby i plecaki bombowe, a zdjęcia jak zawsze przyciągające wzrok.bardzo na plus,duży plus!
OdpowiedzUsuńBardzo mi to miło słyszeć! Motywacja jest! Dzięki! :*
Usuń