Przez prawie dwa ostatnie tygodnie mieliśmy w domu szpital na peryferiach. Najpierw Dziecię, potem mój ukochany Pies. Dziecię z grypy wyszło, Pies z paskudnego zatrucia jeszcze chyba nie. Przynajmniej nie do końca, co mnie martwi. Ulotności bycia się przestraszyłam, co rzadko mi się zdarza... no cóż wychodzi naprawdę na to, że zdrowie to podstawa! Teraz trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy,... a jak się nie da, to niech nie będzie chociaż zbyt dużej zmiany ... plis!!!
Sentymentalnie zarzucam zdjęcie moich największych Skarbów
A ponadto próbuję na nowo wejść w świat robótek. To naprawdę odciąga wszystkie niepotrzebne myśli i pomaga skupić głowę na czym innym.
Okazja się nadarzyła na kolejny prezent dla Malucha. Koleżanka urodziła miesiąc temu pięknego Chłopca, więc spięłam się i wydziergałam Zebrosła :)
Tutek stąd. Grzywy brak i uszy jakieś za duże, mimo skracania z wersją pierwotną, ale czarno-białe paski raczej skutecznie naprowadzają na zamierzone zwierzę. Dzwoni dzwonkami dwoma i do rączki pasuje jak ulał, więc misja zakończona sukcesem.
Teraz kilka zdjęć:
Ot i tyle i na dziś. Teraz zabieram się za przerabianie swetra. Trzymajcie kciuki! Za wszystko!
No i zdrowi bądźcie, jako i Bliscy Wasi! Kropka.
Hihi :) Paskoosioł :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam skąd Ty znasz imię mojego psa?, że zrobiłaś taki kalambur (nazywa się Paskal), a potem do mnie Blondyny dotarło, że miałaś na myśli paski :D
UsuńTrzymam kciuki, żeby zdrówko wróciło.
OdpowiedzUsuńPiękne to połączenie Ci wyszło!
Dziękuję :* Wychodzimy na prostą. Hurra!
UsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńZdrowie to podstawa! Taki niby banał, ale prawdziwy.
A grzechotka świetna :) Jak dla mnie uszy są idealne :)
Niech nam więc to zdrowie służy 100 lat i o jeden dzień dłużej!
UsuńUściski! :*
Cudny zebrosioł :-) Fantastyczny prezent dla maleństwa :-)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Ciebie i całej Twojej rodziny.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne dzięki! Jest lepiej, ale trzeba chyba przyzwyczaić się do myśli, iż mamy w rodzinie już dziadka :) na szczęście wracają mu siły witalne. Uff :)
UsuńPozdrawiam ciepło :*
O rany! Zdrówka dla Was! dla dwu- i cztero-nożnych! A sio choroby, precz wstrętne choróbska!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przestraszą nie na żarty i nie dość, że sobie pójdą, to już prędko nie wrócą :)))
Zebrosioł klasa! Jak zawsze :)
*Podrap swojego staruszka za uszkiem, słodziak z niego. Z Młodą na zdjęciu wyglądają jak Czerwony Kapturek i prawie-groźny-wilk :))))
Podrapałam i uściskałam. Jest już lepiej! Dzięki piękne!
UsuńA zdjęcie uwielbiam :)
Trzymam kciuki za zdrowie, choć pewnie już wszyscy do siebie doszli. A zebrosioł wymiata! Jak ja kocham te Twoje robótki:)
OdpowiedzUsuńTak już wszyscy cali :) dzięki!
Usuń