9 października 2018

Paskowelove...

Czy ja Wam muszę przypominać, że jestem uzależniona od pasków? Chyba nie.
Kocham je w różnych kolorach, szerokościach i postaciach.

Ostatnio szyłam sobie bluzkę w miętowe pasy, a dziś pokażę Wam w żółte. Odcień nie do końca mój, ale krój bardzo mi przypasował.

Szablon wymyśliłam sama. Pas na dole to moja ostatnia fiksacja :) Fajnie zbiera dół i nie wyklucza noszenia bluzki w spodniach czy w spódnicy.



Tak wiem, że to letni projekt, ale dopiero dziś się zebrałam na post.


Zwróćcie uwagę na stójkę. Moim zdaniem ciekawy efekt kontrastujący z resztą.


Podobnie wykończyłam rękawy, a właściwie wyloty na ręce, bo rękawów brak.


Luźna, wygodna i dobrze jej z niebieskim.


Oczywiście materiał stworzenia to cienka, bawełniana dzianina.


Jedna z moich ulubionych bluzek tego lata i jesieni, bo u mnie słońce wciąż piękne, choć poranki i wieczory rześkie.

Coraz więcej mam bluzek swoich i to mnie bardzo cieszy. 
A co u Was na tapecie?

4 komentarze:

  1. Paski uwielbiam,ale ktośmi powiedział,że poszerzają i w mojej szafie nie ma już ich od lat ;) Twoja piękna i ładnie Ci w żółtym.Fajne wykończenia w poprzek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy poszerzają nie wiem, myślę że zależy to od fasonu..., a nawet gdyby to była prawda, jestem za bardzo od nich uzależniona :) Żółty lubię, ale ten odcień za bardzo w pomarańcz wpada, ale nie jest źle. A to wykończenie bardzo mi się podoba, ożywia nieco paskową nudę :) Dziękuję :*

      Usuń