W czasach kiedy dla mojej córki pół metra materiału starczało na spodnie! :)
Czekał, czekał i się doczekał.
Przed Państwem sukienka dla Zosi.
Jak widać wieloryby są na górze, a na dole szkolny granat.
Obie tkaniny to dzianiny pętelkowe.
Ściągacz przy dekolcie i rękawach w kolorze słoneczka. Dzięki temu złamałam zbytnią "szkolność" tej sukienki.
To model, który ostatnio powielam namiętnie.
Ważne, że Dziecię lubi i szybko rośnie, bo dół ciut za długi (jeszcze).
A teraz pędzę kończyć bluzę dla mojego prędkorosnącego Dziecka :)
Oczywiście wielce pomocny przy szyciu jest mój całkiem nowy overlock. Polecam wszystkim szyjącym i się zastanawiającym. Jedynie do podwijania (w tym wypadku dołu sukienki) użyłam ściegu elastycznego z mojej zwykłej maszyny.
A co u Was na tapecie?
Macie tak jak ja, że korzystacie z jednego wzoru wiele razy?
Pozdro 600! I miłego weekendu!
Piękna sukienka,a o żółtych ściągaczach nawet bym nie pomyślała,a pasują wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię szyć ten sam model wielokrotnie,oszczędność czasu i stresu czy wyjdzie,czy dobry rozmiar,itp. A i tak za każdym razem ciuch jest inny;)
Piękna Ta twoja córka w tej sukience.
Fajnie,że nie jestem sama :) Ostatnio lubię powielać i masz rację, że mimo tego ciuch jest zawsze inny.
UsuńDzięki :*