Uszyłam ich ostatnio dwa. Na specjalne zamówienia. Mój klasyk z misiem.
Kłapouchy bardzo lubi się w nich fotografować. Twarzowo mu, prawda?
A drugi zupełnie inny... w rekiny!
Ośmiornica na widok rekinów oszalała!
I do worka się schować chciała!
Trochę jej to zajęło, bo cielsko ma spore,...ale jej się udało ...
...no prawie :)
Jak się domyślacie pierwszy plecak jest dla dziewczynki, drugi dla chłopca.
Oba mają podszewki, oba bawełniane sznurki. Rożnice?
Jeden ma metalowe kółka na sznurki i Misia, a drugi klasyczne szlufki z materiału i Misia nie ma.
Wymiar idealny na małe plecy! Szczęśliwe małe plecy :)
PS. Kłapouchy oraz Ośmiornica zostały.
Plecaki, kryć małe skarby, już pojechały.
Rymowany wpis ze szczęśliwym zakończeniem.To misię podoba.Fajne oba,ładnie wykończone.
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Oba się spodobały, więc misja zakończona sukcesem :)
UsuńJej! Jakie urocze, jakie słodkie : )
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :*
Usuń