30 kwietnia 2019

do tulenia...

Jako dziecko kochałam przytulanki, ale wiele ich nie miałam.
Jako dorosła mam ich kilka i kocham niezmiennie.

W IKEA bywam rzadko, ale przy dziale z przytulankami odpływam i chcę wszystkie, ...
...moja Córka też tak ma :) 

Z tej miłości jakiś czas temu robiłam dziecięce grzechotki na szydełku. Pierwotnie były w wersji kolorów kontrastowych,...

ale też mam wersje w kolorze.

9 kwietnia 2019

Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...

Witajcie!

Wieki mnie tu nie było, ale nie leżę z założonymi rękami wpatrzona w sufit, oj nie.

Pochwalę się dziś wdziankiem uszytym dla siebie na wiosnę/lato.

Jest to najdłużej szyty ciuch ever! Miałam przy pracy nad nią duże wzloty i bardzo niskie upadki. Od zachwytu i nadziei, po totalną odstawkę projektu.
Głównym powodem był brak wykroju! Metodą prób i błędów wykrój zrobiłam sama na podstawie istniejącej sukienki, choć efekt końcowy nie ma wiele wspólnego z pierwotnym modelem.

Na krześle prezentuje się tak: