29 lipca 2014

"Popielata"

Witam!

Oto i kolejny uszytek. Takie torby już były, tutu i tu. Takie moje one wynalazki luksusowe. Uparłam się tworzyć je z japońskich materiałów, bo wzory i kolory są bezbłędne.

Tym razem brąz wszedł w  komitywę z popielatym /jasnym szarym z białym wzorem. Bałam się efektu, ale jest zadowalający.


Uszy z konkretnej skóry. Długość użytkowa 50 cm (na luzie wisi grzecznie na każdym ramieniu).


Powyżej w wersji złożonej, dzięki bocznym zatrzaskom. Czyli wersja zgrabniejsza.


Tu umodelowana, bo sztywnego dna nie ma, ale tym razem użyłam stuprocentowago poliestrowego wypełnienia i fajniej trzyma kształt.


Oto i jej przód górny :) Znaczy zatrzask en face i uszyska.


Tak wygląda z niskiego lotu ptaka przy zamknięciu obu zatrzasków. Tu także widać podszewkę w kolorze stalowym.



Co by tu jeszcze...ma dwie kieszenie, na telefon i podwójną na to i owo.

****************************************************************************************************************

I taka jeszcze mała prywata :P
Wkrótce przyjeżdżam na jakiś czas do ojczyzny, więc przesyłka tańsza lub odbiór osobisty czegośtam, co byście ode mnie chciały, możliwy we Wrocławiu.
Koniec reklamy.

Miłego Dnia!

25 lipca 2014

Kiecka urodzinowa!

Witam!

Mimo upałów zaczęłam wreszcie szyć. Miła odmiana po ciągłym szydleniu.
Jednym z powodów odkurzenia maszyny są urodziny mojej Modelki. Żadne tam szały pały, koronki i wstążeczki. Materiał został zakupiony w innym celu, ale zainspirowały mnie niedawno zakupione  różowe baletki, ...i tak zestaw róż z szarym został poczęty.


Takie połączenie jest moim zdaniem bardzo trafne, ale ja zdecydowany przeciwnik różu w garderobie dziecięcej, sama sobie się dziwię, że tyle go używam!
Poznaję jego różne oblicza i pewne odcienie są akceptowalne, no cóż człowiek się zmienia :)


Jak widać wyżej gumka w dekolcie i lamówka szara w rękawkach. Lamówka miała złamać piżamkowatość wdzianka :)


A powyżej Modelka na siedząco,
 na stojąco,

oraz od tyłu.

Muszę przyznać, że szybko się robi takie kiecki, co mocno motywuje. A że dziecię mi rośnie jak na drożdżach, potrzeba jest.

Jak obiecałam, tak uczyniłam. Post nie o portmonetkach jest. Teraz szykujemy się na jutrzejszą fiestę :)

Miłego weekendu!!







23 lipca 2014

W paski i w kropki...

Witam!

I znowu portmonetek kilka... Obiecuję i sobie i Wam, że następny wpis będzie o czym innym :) Tymczasem kilka wersji pasiastych w groszki:

"Chłodnica"


"Romantyczka"


i "Skandynawka"


Ostatnia wersja kolorystyczna to mój wielki plan marzenie na quilt, ale kiedy on i czy w ogóle się pojawi....to już inna kwestia.

Czy i Wam ciężko zebrać się do czegokolwiek latem? Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem temperatur do 25 stopni :)

Ściskam wyjątkowo chłodno ;)

14 lipca 2014

O rozmnożeniu Rodziny Wąsatych i kolejnych portmonetek...

Witam!

Jakoś tak się ostatnio składa, że pykam sto milionów portmonetek. Co z tego pykania będzie, czas pokaże :)
Głównie intensywne szydlenie odbywa się w weekend. Jako że dziś poniedziałek pokazuję Wam dwie najświeższe.

"Bryza oceanu"




i "Plażowiczka"




Najbardziej w tych moich portmonetkach podoba mi się zabawa kolorami. Uwielbiam to! Na takiej małej powierzchni można wszystko, choć zwykle nie szaleję zanadto :)

Ponadto rodzina Wąsaczy rozrosła się ostatnio o dwóch członków. Tu i tu możecie znaleźć poprzednie. Niestety ubolewam na jakością zdjęć, bo wcale a wcale nie oddają ich specyficznego uroku. Do tego dwie kolejne: granatowo-zielona oraz jasnoszaro-czarna nie doczekały się indywidualnych fotek, bo w pośpiechu pakowałam całą ferajnę do wyjątkowego miejsca w Szklarskiej Porębie :))

Tymczasem zdjęcie zbiorowe:

I tyle na dziś.

Mocno pozdrawiam wiernych czytaczy!! I miłego tygodnia!!


3 lipca 2014

"Kotwiczanka" czyli kilka słów o tunice

Witam!

Przy zakupie materiałowej fury na mój pierwszy w życiu quilt "Poczfór", nabyłam też m.in. materiał w kotwice. Piękny głęboki granat, marynistyczny wzór i świetnej jakości bawełna. Czekało to to sobie i czekało, aż mnie naszło... Na sukienkę już materiału nie bardzo, bo Dziecię mi rośnie jak na drożdżach, ale na tunikę okazało się jak znalazł! 


Żałowałam wielce, że suknia byłaby za krótka, a i czerwonego, bawełnianego materiału w okolicy nie było, więc jest co jest.

 Pierwotnie zabierałam się do tuniki z Burda Kids, ale...no właśnie, ale jest wielkie! Znalazłam w internecie jak się zbiera materiał nicią elastyczną, ponieważ tak było w modelu, ale nie znalazłam tego w Burdzie, a co, moim skromnym zdaniem laika, być powinno. Ponawiam więc swoje utyskiwania na w/w gazetę :(


 W poszukiwaniu więc innego wzoru, wpadłam na ten i polecam, choć to dość swobodna domowa, nieprofesjonalna wersja szycia. Ja rękawy wzięłam z Burdy, z innego modelu....czyli jak widzicie pełen misz masz!

Pomysł na czerwoną lamówkę wziął się na sam koniec dość spontanicznie i muszę nieskromnie stwierdzić, że to był dobry strzał. Ożywił całość i dodał smaczku. Tu zdjęcie przekłamuje kolory! W rzeczywistości są zdecydowanie bardziej subtelne.

 Dół zawinęłam jak na załączonym obrazku. Żadnych cyrków, choć czerwień na dole też kusiła. Pozostałam jednak pragmatyczna i dół jest nienaruszony, żeby z niebieskimi szortami nie gryzł się za bardzo.


Zapięcie na guzik z pętelką. Już kiedyś je wykorzystywałam. Tutek znajdziecie w tym poście. Wtedy wyszło gorzej, ale jest to super opcja na stosunkowo dopasowany dekolt bez użycia gumki. Muszę jeszcze popracować nad wszywaniu lamówki, ale generalnie widzę postęp. Tu niestety też zdjęcie przekłamuje kolory, nie wiem czemu wyszła żarówa :(


Jako że spodenki wcześniej stworzone średnio pasują kolorystycznie, już rozmyślam nad czerwonymi :) Akurat mam czerwony len i kto wie, kto wie...


A cała "sesja" upłynęła pod znakiem "marudzenia". Dziś obie byłyśmy "nie w sosie", ale jakoś poszło. Ostatnie zdjęcie to manifest buntu wyrażony jeszcze delikatnie, późniejszych fot wam oszczędzę :)

A z innej beczki...CUD się stał i portmonetki po nikomu nieznanych przygodach i wyjątkowo długiej podróży, trafiły wreszcie gdzie trafić miały ! Uff. Co dalej z nimi się stanie pochwalę się, jak się dowiem :))

Dobrego weekendu!!