17 października 2014

Nowy członek rodziny: Jeżyk Jerzy!

Witam!

Wcześniejsze moje próby amigurumi miały miejsce tu, ale w wersji maxi :)

Teraz przyszedł czas i impuls na wersję normalną. Ostatnimi czasy chodził mi po głowie jeż. Poszperałam i znalazłam tutka tu. Jednakże koniecznie chciałam, żeby miał kolce i wtedy przypomniałam sobie o istnieniu idealnego do tego ściegu szydełkowego, który ostatnio widziałam tu :) Tam też znajdziecie bardzo przejrzysty filmik instruktażowy jak wydziergać takie "bąble"(raspberry stitch).

Mój Jeżyk Jerzy jest luźną, bardzo luźną interpretacją zamieszczonego wyżej tutka. Tak to zwykle u mnie bywa :) 


Wypełnienie jest poliestrowe. 


Powstał z potrzeby osłodzenia trudnych dni mojej Modelce, bowiem wciąż kiepsko adaptuje się  w przedszkolu. Mam nadzieję, że Jeży Jerzyk doda sił :) 


Został przyjęty ciepło i to dodaje skrzydeł :) Uśmiech się pojawił, a to najważniejsze :)

Dobrego i uśmiechniętego weekendu i Wam życzę!

10 komentarzy:

  1. Nie dziwię się, bo to słodziak straszny! Oby tak częściej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!! :) Ma kilka niedociągnięć, ale będę rasować jeśli pojawią się kolejne stworki :)

      Usuń
  2. o, takie oto właśnie Jerzego szukałam :) cudny :) pędzę sprawdzić w tutku, czy ja tez takiego umiem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiesz na pewno!!
      Jeno tutek odbiega nieco od mojego, bo go mocno modyfikowałam :)

      Usuń
  3. Ostatnie zdjęcie to prawdziwy rarytas!! Tak sobie czule te Twoje dwa Szkraby w oczka spozierają - rewelacyjne ujęcie!!
    Jeżyk Jerzy wygląda na prawdziwego pocieszyciela - z takimi kolcami to żadne przytulaski z nim nie straszne! :)))) Proponuję dodziergać jeszcze czerwone jabłuszko co by mógł zapasy na zimę robić... w końcu trzeba dbać o naszych milusińskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt...udało się złapać moment :)
      Jerzyk spełnia swą rolę dzielnie, acz mimo swojej wrodzonej słodyczy nie zawsze wybierany jest spośród całej kupy towarzyszy zabaw :))

      Jabłko powiadasz...pomyślimy zobaczymy :)

      Usuń