Już od dłuższego czasu leżał materiał na tapecie. Wypróbowałam tym razem wszyć podszewkę, a potem "twór" sobie czekał na uszy :) Zamówiłam i ... voila oto nowa.
Taśka na zakupy, włóczkę, pled, misie...i co tylko. Do ręki i na przedramię.
No cóż...tylko ja wiem ile się z nią namęczyłam :) A materiał też lubię. Z pierwszą materiałową z tym właśnie wzorem śmigam na basen i jeździ ze mną na każde wypady :) Mam nadzieję, żeś już zdrowa! Pozdrawiam
Dziękuję, zdrowa już jestem :) Tylko malucha coś te wirusy nie odstępują :/ Po serii antybiotyków 3 dni w przedszkolu i kolejny tydzień w domu. Coś mu nie służy to przebywanie z rówieśnikami. Pozdrawiam!
Super tasia :D Lubię ten materiał i wzór. Jakiś czas temu też uszyłam z niego torbę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie idzie Ci poskramianie maszyny!
No cóż...tylko ja wiem ile się z nią namęczyłam :) A materiał też lubię. Z pierwszą materiałową z tym właśnie wzorem śmigam na basen i jeździ ze mną na każde wypady :) Mam nadzieję, żeś już zdrowa! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdrowa już jestem :) Tylko malucha coś te wirusy nie odstępują :/ Po serii antybiotyków 3 dni w przedszkolu i kolejny tydzień w domu. Coś mu nie służy to przebywanie z rówieśnikami.
UsuńPozdrawiam!