Ostatnio niedomagam, ale pogoda goni do tworzenia na własne potrzeby. Moja Latorośl wyrosła z czapki z poprzedniego sezonu, więc jak mus to mus. Kolorystycznie zaszalałam. Wełna Merino Sport "Katia". Polecam bez dwóch zdań. W przyszłości może do tego powstanie otulacz, bo "Szaraczek" istniejący pasuje tylko wzorem :), ale póki co nie potrzebujemy.
I to by było na tyle!
Ciepłego weekendu Wam życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz